Cześć! Nazywam się Nestor
i od 17 lat pomagam moim klientom skutecznie przełamywać bariery w komunikacji w języku angielskim.
Wierzę, że rozwój językowy jest jak droga
Wierzę, że rozwój językowy to długa i wspaniała droga. Pełna wyzwań, przygód i szans na rozwój, ale również przerw, niepowodzeń i zniechęceń.
Dlatego wierzę, że na tej drodze potrzebujesz opiekuna. Przewodnika, który potrafi wskazać właściwy kierunek podróży.
Samotna podróż rowerem z Chełma do Odessy to moja najdłuższa wyprawa (1700 km), którą odbyłem w 2018 roku. Złożyło się na nią 11 dni jazdy i 120-220 km dziennie w siodle.
Moimi polskimi mistrzami słowa są Stanisław Barańczak jako tłumacz poezji i Andrzej Stasiuk jako pisarz.
Kropla drąży skałę
Dziś jestem coachem językowym i tłumaczem, świadczę usługi consultingu językowego i komunikacyjnego, prowadzę firmę językowo-tłumaczeniową Agensee. W swojej pracy bardzo cenię praktyczność i wymierne rezultaty, które wypracowuję dla moich klientów.
Kiedyś bardzo wierzyłem w teorię 10 000 godzin, zgodnie z którą właśnie tyle czasu potrzeba, aby opanować daną dziedzinę specjalizacji w stopniu eksperckim.
Studiując równolegle dwa kierunki w trybie dziennym, uczyłem się siedmiu języków naraz (dziś posługuję się dwunastoma), pochłaniałem książki czytając je zawsze i wszędzie (dziś mam ich w domowej biblioteczce ponad 1 500). Tłumacząc pisemnie zarówno teksty raportów z badań rynku, jak i literaturę piękną (w sumie 25 000 stron), nauczałem kilkadziesiąt osób tygodniowo.
Cierpliwa suma 40 000 kroków
Równolegle – jako osoba aktywna sportowo – ćwiczyłem aikido, biegi długodystansowe oraz kolarstwo szosowe. We wszystkie moje dziedziny działalności i zainteresowań angażowałem się całym sercem, poświęcając niezliczone godziny i z każdym rokiem odnotowywałem mierzalny rozwój.
Zauważyłem sprawdzalną zależność – do osiągnięcia progresu potrzeba uporu, czasu i systematyczności. Tak samo jak przebiegnięcie maratonu to cierpliwa suma 40 tysięcy kroków, tak do każdego dużego celu doprowadzają tylko małe postępy.
Właśnie to podejście sprawiło, że dziś posiadam czarny pas w aikido, przebiegłem w sumie 17 000 km (w tym 7 maratonów) i przejechałem na rowerze 25 000 km w 15 krajach, a na swojej drodze poznałem setki wspaniałych ludzi.
Uzyskanie czarnego pasa w aikido (stopień 1 DAN), wymaga nawet kilkanastu lat rzetelnego treningu. Pasję do perfekcji zawdzięczam mojemu trenerowi i mentorowi Jackowi Wysockiemu, posiadającemu 8 DAN, jeden z najwyższych stopni wtajemniczenia w aikido na świecie.
Metoda coachingu językowego oparta jest na silnej podbudowie merytorycznej - najnowszych badaniach nad metaforami (George Lakoff), procesami budowania nawyków (James Clear) oraz stylem językowym (Barack Obama).
Jesteś tym, co czytasz. To moja półka z klasyką literatury angielskiej.
Od kursu do coachingu
Nauczając angielskiego, byłem jednak świadomy, że mało kto jest w stanie poświęcić 10 000 godzin na naukę języka. Moi klienci zauważali, że udział w kursie językowym to dla nich żmudna praca, a rezultaty widoczne są późno, co rodzi frustrację. Szukali praktyczniejszego rozwiązania.
W odpowiedzi na ten problem i w oparciu o moje wieloletnie doświadczenie w nauczaniu stworzyłem metodę coachingu językowego. To idea osobistego rozwoju językowego, który pomoże Ci przezwyciężyć bariery komunikacyjne w angielskim szybko i sprawnie.
Podczas sesji coachingu językowego będziesz rozwijać Twoją metaforykę, analizując własne case study i tworząc mapy myśli. Będziesz pracować na Twoich predyspozycjach, które posiadasz w języku polskim i odwzorowywać je w angielskim. Poznasz strategie negocjacyjne i techniki komunikacji celowej. Nauczysz się prowadzić pogłębione dyskusje w tematyce swojej branży i polubisz rytuał angielskiego small talku. Wreszcie poznasz praktyczne reguły, które rządzą angielskim i język ten przestanie być dla Ciebie obcy.
Zapraszam do podróży
Być może angielski to dla Ciebie przeszkoda nie do pokonania, być może wstrzymuje Cię dysleksja albo po prostu nie wierzysz, że w Twoim przypdaku progres jest w ogóle możliwy.
Chciałbym udowodnić Ci, że angielski może być przyjemnością, Twoim powodem do dumy, źródłem inspiracji, Twoją odskocznią do sukcesu i że w kolejnym CV wpiszesz “angielski: biegły w mowie i piśmie”.
Jeśli chcesz wyruszyć w tę podróż ze mną, umów się na bezpłatne spotkanie online.
* * *
Jeśli chcesz mnie poznać ze sportowej strony → zobacz moje treningi na Strava